Wyprawki trafiły również do świetlicy w Gdańsku.

Jest tam jedna dziewczynka, która do świetlicy uczęszcza od 6 roku życia. Na początku było łatwiej bo mieszkała razem z Mamą, Babcią i ciotkami – wszyscy sobie pomagali. Niestety ich blok, stary barak pracowniczy (i jeszcze jeden w okolicy) przeznaczony został do rozbiórki.

Rodzina otrzymywała różne propozycje lokali zastępczych, jednak nie mogli zamieszkać tam razem – stanowili osobne rodziny a proponowane mieszkania były malutkie. Mama dziewczynki musiała „iść na swoje” i zaczęły się problemy – utrzymanie mieszkania, szukanie pracy, samotna opieka nad córką…

Dzięki pracy Świetlicy i wsparciu Darczyńców, mamy możliwość
zapewnić opiekę, pomoc w nauce i zapewnienie najpotrzebniejszych artykułów szkolnych.